wtorek, 15 kwietnia 2014

Rozdział 32

Emily's POV
Następnego dnia Ryan i Chaz wyjechali, lecz Liam przyleciał z powrotem do miejsca gdziekolwiek jesteśmy od kilku dni, odkąd Scooter pomyślał że to dobry pomysł… Naprawdę nie miałam pojęcia gdzie byliśmy ani gdzie jechaliśmy.
Była noc i byliśmy w jadącym busie. Byłam w moim tak zwanym „łóżku”, lecz byłam zmarznięta!
Podciągnęłam mój koc aż pod twarz i docisnęłam go do ciała, próbując je rozgrzać. Wzdychałam i wierciłam się. Chwyciłam mój telefon i włączyłam go; pozwalając rażącemu światłu padać na moją twarz; skuliłam się i zalogowałam na twittera, miałam cztery tysiące więcej obserwatorów. Zaczęłam pisać tweeta:
„Jest zimno w tym busie!”
Ponownie wyciągnęłam koc wokół siebie i zamknęłam oczy próbując ignorować zimno. Mogłam poczuć siebie zapadającą w sen gdy usłyszałam rozsuwanie kurtyny mojego łóżka.
-Więc jest ci zimno? – Usłyszałam głośne pytanie Justina sprawiające że podskoczyłam i uderzyłam głową o sufit.
-Ał! – krzyknęłam. Zachichotał.
- Sorki – spiorunowałam go spojrzeniem.
- Tak, jest mi zimno – odpowiedziałam na pytanie zadane wcześniej. Oblizał swoje usta.
- Więc chodź spać ze mną… - powiedział cicho. Uśmiechnęłam się lekko i przesunęłam nogi. – Uważaj na głowę – powiedział z uśmieszkiem, uderzyłam go w ramie i zeskoczyłam z łóżka. Zmierzałam w kierunku jego „pokoju”. – Co, śpieszysz się czy coś? – zapytał zza mnie. Odwróciłam się i zanotowałam że miał na sobie jedynie koszykarskie spodenki.
- Nie, jest mi po prostu zimno i jestem tylko w tym, więc… - powiedziałam wskazując na mój outfit, którym była tylko czarna krótka koszulka i spodenki.
- To tłumaczy dlaczego ci zimno – Powiedział patrząc na mnie z góry na dół. Potrząsnęłam głową.
-To jest wygodne, okey? I nie mam nic ciepłego – Wytłumaczyłam odwracając się z powrotem i otwierając drzwi z nim za mną.
- Chcesz założyć coś mojego? – Zapytał. Usiadłam na łóżku i pokiwałam głową.
- Prosze – powiedziałam z uśmiechem. Uśmiechnął się i otworzył małą szafkę.
- Spodnie dresowe? – zapytał i przejechał po ubraniach.
- Yea, okey. – powiedziałam kładąc się.
- Łap – powiedział Justin zanim poczułam materiał uderzający w moją twarz. Zakpiłam i usiadłam sprawiając że upadł na moje kolana. – Chcesz koszulke? – zapytał. Popatrzyłam na niego i pokiwałam głową. Westchnął cicho i wrócił do szafki. Delikatnie narzucił na mnie koszulkę i spojrzał na mnie.
- Umm… Możesz się odwrócić czy coś? – Zapytałam. Zmrużył oczy zmieszany. – Muszę się przebrać – Powiedziałam. Rozszerzył oczy.
- A, no tak, jasne – powiedział przytakując. Ponownie się obrócił. Popatrzyłam w dół i szybko ściągnęłam spodenki, chwyciłam dresy i włożyłam na siebie. Popatrzyłam przez ramie sprawdzając czy nie podgląda; nie robił tego. Dzięki Bogu. Podciągnęłam mój top i zastąpiłam go koszulką Justina. –Niezłe piętno – usłyszałam mówiącego Justina. Szybko się odwróciłam. Miałam bliznę na plecach, co oznaczało że mnie podglądał.
-Justin! – Powiedziałam głośno. Zaśmiał się i wyrzucił ręce w geście poddania. – Nie mogę Ci zaufać – powiedziałam zirytowana. Zachichotał.
-Przepraszam, myślałam że skończyłaś. – Powiedział. Potrząsnęłam głową i wspięłam się na koce. Zrobił to samo i popatrzył na mnie sprawiając że nasze spojrzenia się spotkały. – Masz piękne oczy – wymruczał, na co się uśmiechnęłam.
-Dziękuje – Powiedziałam, a on oddał uśmiech. Zadrżałam lekko wciąż czując chłód.
-Chodź tu – powiedział kładąc ręke na mojej talii i przyciągając mnie w zamknięciu. Nie było pomiędzy nami miejsca nawet by włożyć kartkę papieru; tak bardzo blisko byliśmy. Przygryzłam wargi i popatrzyłam na niego; nasze usta były jedynie pół centymetra od siebie. Spojrzałam w jego oczy zauważając że patrzył na moje usta.
- Justin jestem naprawdę zmęczona – Wybełkotałam obserwując jego oczy poruszające się po mojej twarzy. Oddychał pozwalając swojemu gorącemu oddechowi owiewać moją twarz. Oblizałam usta. On był perfekcyjny… każda jego część była po prostu perfekcyjna. Zagryzłam usta i popatrzyłam na niego; jego włosy były zawsze miękkie w dotyku i perfekcyjnie ułożone, a oddech zawsze świeży. Nie rozumiem jak ktoś może być tak perfekcyjny.
-Na co się uśmiechasz? – Zapytał. Nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, że to robię.
-Ty… Jak możesz być taki perfekcyjny? – zapytałam patrząc na jego twarz, która w dalszym ciągu była blisko mojej.
- Nie jestem – powiedział lekko potrząsając głową. Zaśmiałam się. – Twój śmiech jest uroczy tak przy okazji. – Powiedział uwodzicielsko. Oblizałam usta i nieznacznie się zarumieniłam. Spojrzałam w dół zauważając jego klatę. Zachichotał. Popatrzyłam w górę.
-Powinnam iść spać – powiedziałam lekko kiwając głową. Cicho jęknął.
-Dlaczego? – zapytał oblizując swoje usta, skupiając tym moją uwagę na nich. Bo nie chcę żeby coś jeszcze się między nami zdarzyło dopóki wiem że Cię lubie.
- Bo jestem zmęczona – powiedziałam, co nie było kompletnym kłamstwem.
- Dobrze – wymamrotał. Uśmiechnęłam się i obróciłam plecami do niego. Położył swoją rękę wokół mnie w uścisku, co mi naprawdę nie przeszkadzało. Czułam się bezpiecznie i ciepło. 

------------------------------
Kurcze, a było tak słodko ;c Jak Wam się podobał rozdział? :) 
Tak w ogóle to dziękuje za wszystkie komentarze, nie spodziewałam się że tak miło przyjmiecie moje tłumaczenie. Kolejny rozdział doda inna dziewczyna, także Karolina :D 

Btw. zajęłam się troszkę stroną graficzną bloga, jak wam się podoba? Banner jest oryginalny, od autorki. W zakładkach znajdziecie trailer opowiadania, bohaterów, spis rozdziałów itd.

czytasz = komentujesz
+ jeśli chcesz być informowany zostaw jakiś kontakt; twitter, ask, mail, gg, whatever
 
 Jeśli macie jakieś pytania czy coś, piszcie na asku, lub twitterze :)

10 komentarzy:

Anonimowy pisze...

ale oni są słodcy <3

Anonimowy pisze...

Oooooo... słodko ;D :*

Unknown pisze...

Świetny rozdział. Całuski *

werka. pisze...

awww <3 oni są tak bardzo słodcy.. kurcze, ja chcę już żeby oni byli razem. :((((
czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością, jestem mega ciekawa co się wydarzy <3

@saaalvame

oleandka x pisze...

kocham ten rozdzial <3 swietnie tlumaczysz i dziekuje ze to robisz dla nas. kocham cie. <3 xx

Anonimowy pisze...

wspaniałyy *.*

Anonimowy pisze...

Zmienilam nazwe z @shawty_xx_ na @demsroad :)

Anonimowy pisze...

świtny rozdział i super tłumaczysz ♛ mogłabyś dodać mnie do informowanych? xxx

Anonimowy pisze...

Awwww jak słodko

Unknown pisze...

daj tt : )